Witam na moim blogu. Pomysł na to moje małe miejsce zrodził się już jakiś czas temu, ale a to brakowało czasu, a to pomysłu.... Ale już jest!
A co tu będzie? Planuję umieszczać tu moje szyciowe/ciuchowe osiągnięcia. Nie sądzę, żeby było to bardzo spektakularne, ale może się komuś spodoba.
Co więcej... Od roku jestem szczęśliwym posiadaczem maszyny do szycia. Co prawda łup pochodzi z Biedronki, ale nie śmiem narzekać. :) Jak dotychczas moim największym (i najbardziej pracochłonnym) projektem była sukienka na wesele. Sukienka przetrwała wesele, kto usłyszał, że szyta w domu - nie wierzył i chwalił.
Gdy nie męczę maszyny, składam papier - więcej można znaleźć tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz